niedziela, 25 marca 2012

WTF?

Tytuł posta jest nieprzypadkowy. Takie wyrażenie towarzyszyło mi gdy sprawdzałam wyniki ankiety. 
42% ankietowanym nie miało nigdy do czynienia z mnemotechnikami. ("WTF? ;o") To dość zaskakujące. 
Bogu dzięki za 28% które spotkało się z tym, wypróbowało i doceniło zalety. ;D. A kolejne 28% osób które były niezadowolone z mnemotechnik mam nadzieje że zmieni zdanie po "wnikliwej analizie" naszych postów. :)

To byłoby zbyt proste gdyby tytuł odnosił się tylko do wyników ankiety. Tkwi w nim bowiem haczyk... Tytuł jest jedną z mnemotechnik - AKRONIMEM!
Na czym to polega? Chyba każdy już załapał ale w razie co wyjaśnię. Akronimy to tak jakby skróty. Z tego co musisz zapamiętać tworzysz prosty skrót z pierwszych liter wyrazów. Dobrym przykładem może być popularny "ADEK" - czyli akronim przypominający nam o tym że witaminy A, D, E, i K rozpuszczają się w tłuszczach. Albo HW - cóż studentom pedagogiki chyba nie trzeba tłumaczyć tego skrótu, nie dość że łatwo go rozszyfrują to jeszcze poczują mały dreszczyk emocji na samo wspomnienie (dowód na to że dodając do mnemotechnik emocje szybciej się je zapamięta ;))

Kolejną z dzisiejszych mnemotechnik jest AKROSTYCH. Tu sprawa może być troszkę bardziej skomplikowana bowiem chodzi o to że do każdej litery wyrazu który mamy zapamiętać dodajemy słówko na tą literę; najlepiej żeby słówko oddawało istotę wyrazu. Czyli tak jakby rozszyfrowanie skrótu. W razie gdybym nie wyraziła się dość jasno to dodam definicję: "Akrostych - utwór wierszowany, w którym pierwsze litery lub słowa wersów czytane pionowo tworzą wyraz lub całe zdanie". Myślę że przykład pozwoli zrozumieć istotę:
S - system
E - eliminacji 
S - studentów
J - jest
A - aktywny. 
Zgodzicie się że przytoczone słówka wiernie oddają istotę wyrazu "sesja". ;)

Żeby Was nie zanudzić przytoczę ostatnią na dziś mnemotechnikę- RYMONIMY.
To trochę wyższy level bo trzeba umieć rymować. Polega to na tym że informacje którą chcemy zapamiętać zamieniamy na prosty wierszyk. Przykład tym razem związany z naszą specjalizacją pochodzi z klas 1-3: nauczycielki często przytaczają taki wierszyk gdy dzieci nie potrafią rozróżnić litery od głoski:
"Literę widzę oraz piszę,
głoskę wymawiam oraz słyszę"
Pamiętam go do teraz, więc jak widać rymonimy zapadają w pamięć. :)


A wy? Pamiętacie może ze szkoły podobne metody? Jeśli tak podzielcie się z nami! Czekamy na wasze opinie! :)



3 komentarze:

  1. Może i te techniki są fajne, lekkie przyjemne itd, ale wydaje mi się, że przy nauce na egzamin gdzie do opanowania jest tyle materiału, to jest to zaśmiecanie głowy. Dobre metody dla młodszych, gdzie informacji jest tyle, że można bawić się np. w rymowanki. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To tylko przykładowe mnemotechniki. Te najprostsze. Rzeczywiście nie przydadzą się do zapamiętania całości, ale za pomocą akronimów uczyłam się materiału na koła. Rezultaty były tego warte. Można zapamiętać na przykład tylko kilka rzeczy np cechy czegoś. Dzięki za podzielenie się Waszą opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, jak niektórzy, ale z LO do dziś pamiętam wierszyk o ćwiartkach układu: "W pierwszej wszystkie są dodatnie, w drugiej tylko sinus, w trzeciej tangens i cotangens, a w czwartej cosinus", ratowało mnie to na każdym sprawdzianie. Mam wrażenie, że chodzi tu o wprowadzenie na stałe do głowy pewnych podstaw, ogólnych założeń, które obudowane dodatkową wiedzą same układają się w całość, gdy trzeba ją wydobyć. Na podobnej zasadzie często uczymy się np. definicji pewnej rzeczy wg. miliona różnych miłych i uczonych panów, używając jedynie skojarzeń, by podczas kolokwium na kartkę przelać to, co się z tym skojarzeniem/słowem kluczowym wiąże. Myślę więc, że to nie tylko dla młodszych :)

    [domowaszkola.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń